donosy nierzeczywistości
kiedy wszystko spiszę, wtedy wszystko przeczytam
repetycje
po cichutku przyjeżdżam tam, skąd wyjechałem z niezłym hukiem. czasami chciałbym zostać tu na zawsze, a czasami już więcej nie wracać. dzięki ci, miasto wschód, za te ambiwalencje. nigdy przecież nie lubiłem zbyt prostych sytuacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz