repetycje

po cichutku przyjeżdżam tam, skąd wyjechałem z niezłym hukiem. czasami chciałbym zostać tu na zawsze, a czasami już więcej nie wracać. dzięki ci, miasto wschód, za te ambiwalencje. nigdy przecież nie lubiłem zbyt prostych sytuacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz